Tom: D
D G
zabiłem dzisiaj psa
C G
za bardzo kręcił się w obejściu
C G
szczekał, warczał, siorbał, mościł se
D C#
jego psia natura uwłaczała mi
D G
nieduży był to pies
C G
mieszanina pudla, krzesła i ratlera
C G
tak, że kopnąć go czy przypierdolić smyczą
D G
i już gracko siedział całą noc pod szafą
[Chorus]
C G
bo pies to pies
C D G
nic tu dodać, nic tu ująć, nic zakadzić
C G
bo pies to przecież pies
A D D# D D#
to jest mądre, to jest godne - jubileusz
[Verse 2]
D G
teraz trochę mi żal
C G
nie psa i nie ma żony ni bachora
C G
coś tu w chacie cichuteńko jak w Stuthoffie
D G
nic nie wierzga, sapie, boczy, droczy, kwęka
D G
zabiłem dzisiaj psa
C G
i nie mam już na kogo zwalić winy
C G
co za nieznośne uczucie upodlenia
D G
jutro kupię sobie sztuczny, czarny penis